3.10.2011

Znowu siada napęd... Akurat jak naszło mnie na notkę, a zdjęcia z 2010 straszą beznadziejnością i byciem dodawanymi już 28038292719 razy. Fajnie byłoby stwierdzić, że jednak jeszcze jest we mnie trochę kreatywności, i wyjść dokądś z tym aparatem.

Może jednak przełożyć ten egzamin? Zachoruję na nerwicę, jak będę musiała oglądać pytania testowe jeszcze 18 dni. I tak dobrze, że w końcu do tego siadłam. Zważywszy na fakt, że nie mam siły ciągle wstawać od biurka i się podnosić, wykorzystałam to niecnie do samounicestwienia, ale chyba nawet już mnie wystarczy. Ratunku, czy ja dobrze zrobiłam, że dałam się namówić na to? :/

Za nieco ponad dwa miesiące będzie po wszystkim.

I znowu nic nie słucham. Paranoja, dopiero niedawno zauważyłam, że od grudnia nie mam ściągniętego scrobblera last.fm. Ale z drugiej strony, jedno miejsce mniej...