Ciągle nie mam weny do dłuższych opisów. Odnoszę wrażenie, że wspominanie lata przyjdzie do mnie dopiero kiedy za oknem będzie ciemno o 17, a mróz zacznie szczypać w policzki. Póki co żyję teraźniejszością. :)
Wielkopomne odkrycie tego tygodnia: nie zauważyłam, że nie farbowałam się już dwa miesiące. Nie wiem, kiedy zleciało ponad 60 dni, ale trochę mnie to martwi, bo jest już prawie listopad.
Ciekawi mnie piątek.
♫♫♪ Florence and the Machine - Bird Song
(powiedzmy, że wykonanie własne)