10.31.2009

I could not stop that you now know

Zawstydziłam odmawiający współpracy monitor, bo przerobiłam sobie zdjęcie już zawczasu i tylko czekało na notkę. ;]

Tak, czuję się niesamowicie fajna, bo dostałam 4 z matematyki, mam gotową olimpiadę, którą drukuję jutro albo w niedzielę, udało mi się wcześniej zaliczyć biologię, mam 5 z WOKu i 4 z historii. A także dlatego, że przeprowadziłam dziś jedną z zaległych poważnych rozmów, kupiłam sobie karmelowy popcorn, no i przy okazji byłam wreszcie w kinie i pomalowałam w końcu paznokcie.
I mimo że przede mną perspektywa tego głupiego święta, to i tak mam dobry humor. Wcale nie dlatego, że nie jadę. Po prostu czuję się jakoś tak lekko i ponad tym wszystkim. Lubię to uczucie.

Co do This Is It, to *jak zwykle wtrąca recenzję, ale za to postanowiła się streszczać* jak dla mnie coś zupełnie niepotrzebnego, mimo że lubię sobie posłuchać piosenek Jacksona (problem w tym, że nieco mi zbrzydły). Nie wniosło to nic nowego, Paweł tylko się przygnębił, a MJ nie żyje dalej. Cóż. Przynajmniej zobaczyłam coś, co będzie teraz przez długi czas komentowane. Chociaż muszę przyznać, że filmik do Smooth Criminal bardzo mi się spodobał.

Bardzo się cieszę, że nie mam już lusterka w torebce, bo jeszcze zobaczyłabym dziś w szkole moje włosy. A tak w jakiś cudowny sposób przyjrzałam się im dopiero jak wychodziłam. Załamałam się. Nie dość, że znowu założyłam czapkę na niewyschnięte (łamię reguły), to jeszcze nowa odżywka najwyraźniej mi nie służy. Na szczęście w kinie było ciemno, a jutro nie muszę wybiegać rano z domu :)
Jeszcze ze spraw okołourodowych: niech ktoś mi proszę wyjaśni, jak można sobie tak krzywo zrobić brwi, że jedna z nich okazuje się zupełnie inna od drugiej? Bardzo mnie to frapuje, ale nijak nie umiem przejść nad tym problemem. Dobrze przynajmniej, że mam grzywkę. Pomińmy to, że chodzę tak już pół roku i ciągle jakoś nie chce to odrosnąć.

Nie, nie wiem, co to kogo obchodzi. Whatever. Jest sobota!

prawda!

Kusiol, gdzie jesteś? :o

♫ Coldplay - Clocks

10.28.2009

We had a promise made, four hands and then away

Mój drogi Juanie!

Dziś, po 10 latach, wreszcie postanowiłam do ciebie napisać.

Siedząc w domu, porządkowałam zdjęcia. Wśród nich pojawiła się nasza wspólna książka. Jak ten czas leci! I jak się zmieniliśmy! Albo przynajmniej ja. Teraz jestem inteligentna i wesoła. Rzuciłam jedzenie warzyw i owoców. Sprzątam też dom każdego dnia. Całą swoją energię koncentruję na samochodzie i oglądaniu telewizji. Przestałam walczyć w imię utopii i uratowania świata. Tak jak widzisz, zostałam stewardessą. Jednakże ciągle uwielbiam różowe wełniane sweterki i czasem nawet szyję sobie jakiś sama.

Już wiesz, że stałam się wysoka i czarna, jestem jednak bardziej szczęśliwa i usatysfakcjonowana niż w tamtych czasach.

Uściski
Magda&Aga&Ola

P: No dobrze, ale dlaczego wysoka i czarna?
Ola: *niedbale machając w stronę książki* Było pod ręką.

Gdy czytam nasz wytwór wyobraźni na hiszpańskim, znowu zaczynam tak lekko histerycznie chichotać. Ale pewnie to po raz kolejny wina zmęczenia. Cóż, matematyka wyczerpuje nie tylko psychicznie.

Mimo małych załamań pewności siebie, stwierdzam, że daję radę. ¡Estupendo!

♫ The Knife - Heartbeats

10.25.2009

We could start over again.

Uznajmy, że się nie zraziłam. I że będzie już tylko lepiej, szczególnie jak wreszcie dojdzie do tej rozmowy.

Z okazji zmiany czasu pozwoliłam sobie na okropnie długie, w porównaniu do ostatnich paru dni, siedzenie. Ale chyba już się poddaję.
Jeszcze tylko parę wniosków:
1) nie zakładać czapki na mokre włosy
2) nie przerażać się za bardzo dziwnym incydentem na porannym spacerze z psem
3) nie zapomnieć widoku Candy bujającej się do musique du romantisme
4) nie udowadniać wszystkim ludziom dookoła, że nie umiem liczyć
5) i żeby nie było samych na 'nie' - chociaż trochę się postarać. Ogólnie.
+ 6) mieć nadzieję, że buty z kolekcji Jimmy'ego Choo dla H&M nie będą w cenie torebki (780 zł).

A, no i o co chodzi z tym podbudowywaniem mojego ego na angielskim? Is it included in price?

♫ Blur - Coffe and TV

10.18.2009

I don't ever want to feel like I did that day

Jestem już definitywnie przekonana, że z moich blogów prędzej czy później wynikają same kłopoty. Jestem też prawie pewna, że ten będzie kolejnym, który porzucę. To po prostu nie jest tego warte. nawet jeśli uwielbiam pisać

♫ Red Hot Chilli Peppers - Under the Bridge

10.16.2009

Too little much too late

To nie tak miało wyglądać. Miałam teraz siedzieć w kinie i oglądać drugi odcinek, miało mnie nie być w domu, miałam nie mieć przygnębiających myśli, miałam się dobrze bawić. Miałam napchać się popcornem do granic możliwości, pośmiać się i fajnie zakończyć tydzień. Wyszło jak zwykle w sytuacji, kiedy bardzo czegoś chcę.

Czytałam kiedyś, że nie powinno się mówić o swoich słabościach, bo to może dać argument do ręki twoim wrogom. Nie stwierdziłam, czy mam wrogów, ale i tak nienawidzę okazywać, że z czymś nie dam sobie rady. A najbardziej porażająca jest bezsilność. Ten moment, kiedy czujesz, że twoje starania poszły na marne, a ty sama wyszłaś na idiotkę.

Wiem, że to żałosne, ciągle tu pisać, ale w tym właśnie momencie potrzebuję trochę pobyć żałosna.

Do swojej listy postanowień muszę koniecznie dopisać sobie 'nauczyć się radzić sobie z emocjami'.

♫ Muse - Muscle Museum

Don't waste your time or time will waste you

zawsze łatwiej czekało mi się na coś gdy przeliczałam to na miesiące czy dni tak więc muszę jeszcze poczekać 22 miesiące nie najlepiej ale jeszcze tak niedawno było 60 szybko to leci mam nadzieję, że przez ten czas nie nabawię się nerwicy pierwszy od tak dawna atak histerii nienawidzę nienawidzę nienawidzę czasem naprawdę mam ochotę porządnie tym wszystkim pierdolnąć a tak poza tym to late of the pier jest w reklamie ale to tylko taki dodatek

♫ Muse - Knights of Cydonia

10.13.2009

I said don't worry, it's not gonna hurt

Instytucja zwana rodziną w moim wypadku po raz kolejny okazała się niewypałem. Pół biedy instytucja, gorzej z moim weekendem. Sama nie wiem, co jest w tym wszystkim najgorsze - upadek planów czy świadomość, że nie napiszę nawet przecinka?
Gdybym była na ich miejscu, już dawno zostawiałabym kogoś o mojej osobowości w domu (tak jak robi 60% populacji; pozostała część widzi się z krewnymi w święta). Po prostu nie chciałoby mi się znosić tych dąsów.

Strasznie zaryły mi się w mózg piosenki z tego musicalu. Potrafię odtworzyć niektóre z nich w pamięci praktycznie w całości oO' Les hommes SONT MECHANTS! *przypomina sobie*

Tymczasem czekam. Być może za godzinę znowu spłynie na mnie magiczne natchnienie? ;]

A, i wymyśliłam sobie, dlaczego nie jestem zwykła.
1) Mam wszystkie objawy cukrzycy i doskonałe wyniki najróżniejszych badań
2) Potrafię źle rozwiązać zadanie z matematyki i nawet nie znać metody potrzebnej do niego, ale otrzymać dobry wynik
Dwa to zawsze coś.

- Zafarbowałaś włosy?
- Tak.
- Nowy strój?
- Tak.
- Nowe włosy, nowy strój, nowe wszystko... Nowy chłopak?
- Skąd. Stary.

♫ Florence and the Machine - Girl With One Eye

10.10.2009

I don't want you to adore me, don't want you to ignore me when it pleases you.


Ja

2009-10-08 22:43:13
przeżywam kryzys osobowości, wiesz

♫ Muse - Muscle Museum

10.08.2009

But I'm a million different people from one day to the next

Prawda jest taka, że niewiele się przez ten cały czas zmieniło. Choćbym nawet nie wiem jak bardzo farbowała włosy, kupowała nowe ubrania czy uczyła nowych języków, i tak ciągle jestem tak samo zakompleksiona i aspołeczna jak w wieku lat siedmiu. Ciągle też mam ten okropny przerost ambicji, który niedługo mnie wykończy, bo nie jestem już w stanie dogonić moich wymagań co do siebie. I ciągle uparcie szukam w sobie czegoś wyjątkowego, i ciągle tego nie znajduję. To, że jestem tak absolutnie zwyczajna, jeszcze bardziej podkopuje moje ego.

Tak, wiem. Oceny to nie wszystko, liczy się wnętrze, blablabla.


♫ The Verve - Bittersweet Symphony

10.06.2009

Dreaming only leads to more and more nightmares

Jakby na to nie patrzeć, to jest pozytywny aspekt. Jutro znowu nie mam na ósmą. Ale za to czeka mnie maraton. Cóż.

Lubię dostosowywać piosenki do pogody.

- Tylko małolaty przychodzą TAK WCZEŚNIE!

♫ Snow Patrol - Lifeboats

10.04.2009

If you could only see the beast you've made of me

Uwielbiam patrzeć na ciągnące się w nieskończoność tory.

Czy kiedykolwiek w Waszych domach zabraniano Wam się uczyć? I musieliście ukrywać się z zeszytami czy książkami?
.____.
♫ Florence and the Machine - Howl

10.02.2009

You may be a sinner, but your innocence is mine

Generalnie to brak ochoty do pisania nieszczególnie mi przeszkadza. Tym razem jednak czuję się zaniepokojona, bo już październik, a mnie zostało jeszcze parę rozdziałów. Tymczasowo zajmuję się robieniem mapek, ale nawet ta najtrudniejsza kiedyś już będzie narysowana i co wtedy?

Poza tym, to czy ja naprawdę jestem aż tak podobna do mamy? Nigdy tak mi się nie wydawało.

♫ Muse - Undisclosed Desires

10.01.2009

Begging for so much more

To było 1,5 miesiąca temu, a już tak odrosły. Wytrzymam :)

A pod innymi względami całkowicie do dupy. Cóż, zdarza się.

♫ Muse - Muscle Museum